Mężczyzna fatalny – William S. Burroughs
Marcin Białota|October 1, 2008|literatura|
O tym, że kobiety wybitnych artystów i inteligentów, introwertycznych poetów i histerycznych pisarzy, z reguły nie mają w życiu lekko, wie prawie każdy. Przykładów na potwierdzenie tej tezy znalazłoby się mnóstwo, z naszego podwórka chociażby Stanisław Przybyszewski i Dagny, tematem mojego wywodu będzie jednak pewna amerykańska para – William S. Burroughs i Joan Vollmer.
William S. Burroughs to urodzony w 1917 roku amerykański pisarz i poeta, malarz, podróżnik, aktor, obok Jacka Keruaca i Allena Ginsberga czołowy przedstawiciel Beat Generation, ikona kontrkultury i literackiej awangardy. Książki takie jak „Ćpun” (1953) czy „Nagi lunch” (1959) fascynowały kolejne pokolenia wszelkiej maści kontestatorów i artystów. Bycie genialnym absolwentem Harvardu nie przeszkodziło mu jednak być równocześnie narkomanem, dilerem i gangsterem. Nie obce były mu także gejowskie knajpy Nowego Jorku i Chicago. Swojej podwójnej orientacji seksualnej Burroughs nigdy nie ukrywał.
Urodzona w 1924 roku Joan Vollmer była związana z ruchem beatników niemal od samego początku. Na studiach w Nowym Jorku jej współlokatorką była Edie Parker, późniejsza żona Jacka Kerouaca. Wynajmowane przez nich mieszkanie stało się miejscem spotkań nowojorskiej bohemy, wśród której znaleźli się m.in. Jack Kerouac, Allen Ginsberg, Lucien Carr, Herbert Hunckle i oczywiście William S. Burroughs. Ponieważ w tym czasie ślubny mąż Joan Vollmer zajęty był walką z nazistami w Europie, ona i Burroughs szybko zostali parą. Ich jedyny syn urodził się w 1947 roku.
William S. Burroughs w tym czasie uzależniał się coraz bardziej od opiatów, jego partnerka natomiast wciągnęła się w amfetaminę oraz benzedrynę. Jak widać towarzystwo artystycznej bohemy nie należało do najzdrowszych. Burroughs zaczął mieć coraz poważniejsze konflikty z prawem, został m.in. skazany za podrabianie recept na morfinę. Z czasem musieli uciekać przed policją do Meksyku w związku z podejrzeniami o handel narkotykami. Tam, podczas jednej z mocno zakrapianych imprez, dochodzi do tragedii. Burroughs popisując się swoimi strzeleckimi umiejętnościami, prosi Vollmer, aby ta postawiła sobie na głowie szklankę z ginem. Chce być jak szwajcarski bohater narodowy William (Wilhelm) Tell, który zestrzelił jabłko z głowy własnego syna przy pomocy kuszy. To co udało się jednemu Williamowi w XIV wieku, nie udaje się Williamowi A.D. 1951. Burroughs śmiertelnie rani Joan Vollmer w głowę. Dziewczyna umiera w wieku 27 lat. Tak na marginesie – fascynacja bronią wśród ikon amerykańskiej kontrkultury jest czymś wartym zbadania – patrz Hunter S. Thompson.
W trakcie śledztwa Burroughs podaje kilka sprzecznych ze sobą wersji wydarzeń z tamtego dnia. Dzięki sprytnym machinacjom znajomego adwokata, udaje mu się uniknąć odpowiedzialności. Po trzynastu dniach aresztu wychodzi na wolność i wyjeżdża do Ameryki Południowej w poszukiwaniu „yage”, narkotyku mającego łagodzić skutki uzależnienia od opium.
William S. Burroughs żył jeszcze bardzo długo, zmarł w 1997 roku. Przez kolejne dekady po tym tragicznym wydarzeniu jego legenda rosła . Inspirował rzesze twórców, spotykali się z nim m.in. Frank Zappa, Andy Warhol, Lou Reed, David Bowie, Patti Smith, Joe Strummer.
P.S. Ciekawostka. Podczas moich poszukiwań w Internecie natknąłem się na ciekawą reklamę pewnej znanej firmy w której występuje oczywiście William S. Burroughs
July 2nd, 2009 at 11:06 pm
[…] w oryginale „The Western Lands”, jest ostatnią częścią trylogii pisanej przez tego niezwykłego pisarza przez ponad 13 lat. Dwa wcześniejsze tomy to „Cities of the Red Night” z 1981 roku oraz „The […]