Krysia wraca

|November 28, 2008|koncerty|2

Podobno była w podróży. Słuch o niej na jakiś czas zaginął. Ale już jest. Wróciła. Będzie w andrzejkową Sobotę w klubie Re, o godzinie 20.00. To już pewne. Wielce prawdopodbne, że rzuci nas na kolana. Takiej kobiety ze świecą szukać. Panie, Panowie. Kristen.

Choćby nie wiem jak się te wszystkie kapele żeniące gitary z popem wysilały, szczecińskiej formacji nawet nie podskoczą. Nikt w tym kraju nie potrafi tak genialnie połączyć wyczucia  melodii z zamiłowaniem do hałasu. Jest w tym coś z beztroski bajek dla dzieci i gęstej atmosfery noisowych kuźni, a i echa murzyńskiej przebiegłości rytmicznej można tu odnaleźć. Jest cicho i diabelnie głośno.

Marcin Biela oraz bracia Mateusz i Łukasz Rychliccy wypracowali formułę, którą dystansują całą przedszkolną zabawę w gitarowe granie w wykonaniu Much i temu podobnych zespołów. No może Muchom akurat, nie powinno się jakoś specjalnie dokopywać, można znaleźć gorsze przykłady, ale z drugiej strony gdzie im tam do odwagi i pomysłowości Krysi.

Panowie mają na koncie cztery płyty wydane między 2000 a 2005 rokiem. Jak dla mnie Stiff Upper Worlds to zdecydowany faworyt tego zestawu. Kwintesencja stylu i brzmienia Kristen. Płyty, płytami, ale na żywo ta muzyka zyskuje kolejny wymiar, więc nie ma się co ociągać. Przypominam, Sobota, g. 20.00, klub Re.

Dla tych, którzy jeszcze nie mieli szczęścia zapoznać, zapraszam na stronę:

myspace.com/kristenband

2 Comments do tego wpisu:

  1. Coward pisze:

    Krysia cieszy zawsze. Jedyny taki band w Polandzie.
    Obiecuje nie stchórzyć i przyjść

  2. SMOUA pisze:

    był poczes, była metafizyka