TV on the Radio w poniedziałek w Stodole

|June 19, 2011|koncerty|0

TV On The Radio

Dopiero w dziesięciolecie istnienia zespołu będziemy mogli zobaczyć w Polsce TV on the Radio, nowojorski zespół, który przy okazji wydania każdej z czterech płyt przyciągał uwagę słuchaczy i zbierał wyrazy uznania od krytyków. Warszawski koncert jest jednym z sześćdziesięciu na trasie promującej wydany w kwietniu “Nine Types of Light”.

Zespół powstał w 2001 w Brooklynie i w tej dzielnicy mieszkają jego wszyscy członkowie. Pierwszą płytę wydali jako duet wspólnie Dave Sitek i Tunde Adebimpie. Pierwszy zajmował się gitarami i klawiszami, a drugi – wokalem i samplami, wspólnie komponowali. W 2003 do składu dołączył gitarzysta Kyp Malone i ta trójka stanowi od tego czasu kreatywne centrum TV on the Radio. Potrzebowali roku by wydać “Desperate Youth, Blood Thirsty Babes”, który okazał się być ogólnoświatowym hitem wśród wielbicieli “niezależnej” muzyki. Takiego sukcesu piosenek “Staring at the Sun” i “Ambulance” nie spodziewali się na pewno sami muzycy, wobec których błyskawicznie wzrosły oczekiwania krytyków i publiczności.

Po wyczerpującym koncertowaniu, między innymi u boku Pixies, na których się wzorowali, weszli do studia. Efektem był wydany w 2006 “Return to the Cookie Mountain” z gościnnym udziałem Davida Bowiego i Kazu Makino. Po tej płycie z zespołem byli już na stałe związani basista Gerard Smith i perkusista Jaleel Bunton. Krytycy przyznali jej mniej gwiazdek niż poprzedniej, ale po wydanej w 2008 “Dear Science” wpadli zgodnie w zachwyt. I trudno się z tym nie zgodzić, szukając świetnych kompozycji i aranżacji, np: “Red Dress“, “Love Dog”, “Dancing Choose”. TV on the Radio utrzymali wszystkie swoje atuty w ręku, dodając do nich jeszcze kilka mocnych kart i perfekcyjne rozgrywanie każdej partii.

A jakie są te atuty? Zespół króluje jeśli chodzi o pełne pasji i rozbudowane, ale jednak bezpretensjonalne kompozycje. Dobór instrumentów i sampli decyduje o tym, że muzyka TV on the Radio jest pomostem między gitarowym postrockiem z początku XXI wieku a opartym na instrumentach klawiszowych soulem z lat osiemdziesiątych. W ich kompozycjach można usłyszeć przesterowane gitary, żywą i komputerową perkusję, saksofon, trąbkę, skrzypce, tysiące sampli i bas. Wszystkie te elementy są na miejscu i żaden z nich nie wybija się na pierwszy plan – bo muzycy mają wyczucie harmonii, a Sitek jest świetnym producentem. I jeszcze jeden atut: znakomici wokaliści, którzy uzupełniają się wzajemnie: Adebimpie i Malone. Pierwszy dysponuje wspaniałym głębokim głosem, który doskonale wykorzystuje, budując emocje. Drugi jest specjalistą od chórków a jego falsetu nie pobije nikt z konkurencji.

W ciągu trzech lat od wydania “Dear Science” uznanego za płytę roku przez “Rolling Stone” i za największe osiągnięcie zespołu przez większość recenzentów, zmieniło się sporo. Muzycy odpoczywali od męczących tras i koncentrowali się na własnych projektach. Sitek i Malone wydali solowe płyty i współpracowali przy innych projektach a Adebimpie zajmował się między innymi filmem – zagrał u boku Anne Hathaway w “Rachel Getting Married”. W TV on the Radio miała tez miejsce tragedia: Gerald Smith, zmarł na raka płuc w kwietniu 2011, zaledwie tydzień po wydaniu nowej płyty, “Nine Types of Light”.

Płyta zawiera 10 (lub 13 w wersji “deluxe”) kompozycji. Towarzyszy jej godzinny film, który zawiera wywiady z przypadkowymi nowojorczykami i wmontowane między nie klipy do dziesięciu kawałków z płyty – zarówno animowane (animacją zajmują się Adebimpie i Sitek), a także z udziałem aktorów. Zamyka je scena, w której widzimy symulację tego, jak muzycy TV on the Radio spotykają się w rok po decyzji o zakończeniu wspólnego grania. Film można w całości obejrzeć na YouTube:





Na poniedziałkowym koncercie można się spodziewać nie tylko kawałków z nowej płyty: “Caffeinated Consciousness”, “Blues From Down Here”, “Will Do, Repetition”, ale także materiału z poprzednich: “Young Liars”, “Wrong Way”, “Ambulance”, “Crying”, “Staring at the Sun”, “Wolf Like Me”. Wszyscy powinni być zadowoleni. Przed TVotR zagra Très.B.

Komentarze do tego wpisu są wyłączone.