Subiektywna relacja z Heineken Open’er 2009
Michał Smolicki|July 8, 2009|koncerty, muzyka|
Będzie krótko, bo pisać specjalnie nie ma o czym. O ile jeszcze 2-3 lata temu pozycja i prestiż gdyńskiej imprezy były niepodważalne, o tyle tegoroczna edycja potwierdza mnie w przekonaniu, iż festiwal na dobre rozpędza się po równi pochyłej. W dół oczywiście.