tapczan.info

Bynajmniej nie chodzi tu o pokaz filmów z nieodżałowanym Brucem. Lee DVD to pseudonim artystyczny pewnej dziewczyny.

Niewiele zdradza na swój temat. Bardziej niż biografię woli drążyć ciemne kanały wyobraźni. W swoich blogowych zaczynach trochę przesadza, trochę drażni, ale szczerze polubiłem ją za dwie kwestie. Tak jak ja, chciałaby się pozbyć wszystkich płyt na rzecz czarnego pudełka, które wszystko pomieści. No i to jednocześnie naiwne, wielopoziomowe i celne do bólu pytanie: “Czy muzycy wiedzą że mają świat w swoich rękach?”.

Nie śpi, płacze, cierpi, nie może przeboleć tego i owego. Że jest neurotyczna? Mało powiedziane. Z depresją jej do twarzy, albo raczej do muzy. Sama sobie to wszystko wykombinowała. Klei dźwięki na komputerze, przekonywująco zawodzi do mikrofonu. Świetnie się jej słucha.

Obejrzyjcie jej profil na myspace.com/brendaleedvd . Co tam myspace, możecie pobrać całą płytę “łenajgiwittuju” ze strony wydawcy www.AudioTong.net . Oprócz debiutanckiego albumu, skomponowała także jeden z utworów do filmu “Nagle na zawsze” Zbigniewa Bzymka. Trailer pokazuje, że nie przypadkiem to ona właśnie dostała tę fuchę. Pamiętajcie. Stranger Cafe, piątek, 18 lipca, g. 20.00. Tak jak w wypadku płyty, całość za friko.