Holy Fuck – LP
Michał Smolicki|January 9, 2009|płyty|
Debiutancki longplay kwartetu z Toronto, wydany w 2007 roku, to 9 skocznych numerów utwierdzających mnie w przekonaniu, że umiejętne połączenie elektroniki z tradycyjnym pospunkowym naparzaniem ma przed sobą przyszłość. Ostro bita perkusja wraz z pulsującym basem tworzy rozpędzoną platformę dla eksperymentalnych ciągot dwójki panów obstawionych całymi stołami elektronicznych zabawek, samplerów, syntezatorów i Bóg wie czego tam jeszcze.