Po jazzie w Alchemii ani śladu
Łukasz Lembas|April 8, 2009|koncerty, patronaty|
Takiej nawałnicy ostrego gitarowego grania nie pamiętają chyba najstarsi bywalcy Alchemii. Klub kojarzony był dotąd ze świetnymi jazzowymi wygibasami. Teraz w ramach OFF OFF zalewa go właśnie fala krzyczących, jazgotliwych gitar.