Tapczan Fiesta 04: NP

|April 10, 2012|koncerty, patronaty|0

Finalny weekend Tapczan Fiesty rozpocznie koncert NP. Poznański duet okołohiphopowy zobaczymy – tuż przed występami w Barcelonie i Nowym Jorku – w piątek 13 (!) kwietnia o godzinie 20 na scenie klubu Betel. Radzimy przed wyjściem dobrze wyczyścić uszy, będzie ich do czego używać.

Skąd ta porada? A no po prostu, NP to skład, który nie lubi się powtarzać. Co usłyszycie tego wieczoru, to wasze, ale na gwarancję, że za rok dostaniecie to samo raczej nie ma co liczyć. Napszykłat nieustannie ewoluuje, zarówno pod względem brzmienia jak i składu. Ich debiut „Plenum” (Dzieci Świny, 2007) został nagrany praktycznie tak jak każdy instrumentalny skład.

Tamten album był… no właśnie, pierwszy. Dużo entuzjazmu, energii, charakterystyczny luz w tekstach i wywołujące wiele skojarzeń brzmienie głosu Piernikowskiego. I na tym poprzestańmy, bo poza wymienionymi elementami to jeszcze nie był ani decydujący cios, ani zapowiedź tego z czym NP kojarzy się dzisiaj. Zwiastunem nowego brzmienia była epka „Brudne Zwierzaki” z 2008 roku. To ostatnie wydawnictwo pod szyldem Dzieci Świny – nazwa labelu jest śladem Świnoujskich korzeni zespołu. Zwierzaki przyniosły mniej funkowania, a więcej abstrakcyjnych skrętów i psychodelicznych brzmień. Na tym etapie zespół zyskał łatkę polskiej odpowiedzi na działalność amerykańskiej wytwórni Anticon. Coś na rzeczy musi być skoro NP saportował poznański koncert Why?.

Z dojrzałym brzmieniem Poznaniaków mogliśmy się zapoznać słuchając kolejnego albumu wydanego dla Ampersandu „NP” (2009). Zdążyło się wszystko przetrawić i odpowiednio przegryźć. Ustaliły się odpowiednie proporcje między regularnym beatem a szumami. I chyba dopiero na tym wydawnictwie zespół odnalazł trampolinę do dalszych działań.

„Kultur Shock” (Qulturap, 2011), to już właściwie mistrzostwo. Na moje ucho można podarować sobie od tego momentu porównywanie pinkpunkowej załogi do kogokolwiek. Czas przyznać, że NP konsekwentnymi poszukiwaniami zasłużył na własną rubrykę. Efekt jest mocny, udział Däleka wyłącznie potwierdza kondycję w jakiej skład przystąpił do nagrania „Kultur Shock” (pełna lista zaproszonych gości jest dłuższa i znaczy wielojęzyczne wątki).

Już sam fakt, że muzycy przygotowując się do nagrania pobierali lekcje białego śpiewu świadczy o tym jak poważnie podeszli do tego materiału i jak sumiennie odrobili lekcje z odbytych podróży – z roku na rok plany koncertowe zespołu coraz bardziej przypominały realizację marzeń panslawistów. Liryka tej płyty to osobna jakość. Po pierwsze, zgodnie z tytułem dostajemy mozajkę języków, które zaskakują już samym brzmieniem. Co do fragmentów zagospodarowanych wokalnie przez Piernikowskiego, dość powiedzieć, że jakość dowcipu, oszczędność, narracyjne zacięcie i swoboda jezykowa dają godny podziwu lot. Przeróżne wokalizy i złapane przypadkiem wypowiedzi to kolejny smaczek budujący atmosferę nagrania.

NP zbiera teraz zasłużone żniwo. W zeszłym roku gościli na krakowskiej edycji Unsound, gdzie zaliczyli znakomity występ do spółki z IconAclass. W przeciągu miesiąca czeka ich koncert podczas nowojorskiej edycji tego nobliwego festiwalu i występ w Barcelonie podczas Primavery. To chyba wystarczająca podpowiedź w kwestii tego co zrobić z piątkowym wieczorem. Na smaka posłuchajcie sobie płyty, koniecznie w całości, zdecydowanie na spokojnie w słuchawkach, tak żeby wyłapać wszystkie niuanse brzmieniowe tego wydawnictwa: napszyklat.bandcamp.com.

Tapczan Fiesta

NP

13.04.2012 (piątek), g. 20, Betel, pl. Szczepański 3

Pełny program Fiesty

Komentarze do tego wpisu są wyłączone.