Wpisy autora: Maciej Pietrzyk

Antyporno

|December 30, 2011|film|1

Antyporno

Był i okazuje się, że wciąż jest taki filozof, który twierdzi, że ludzie potrzebują bólu. On rozwija i pcha myśli do przodu. Nie mogłem uwolnić się od tej myśli podczas oglądania najnowszego filmu Magdy Jackowskiej – „Z Miłości”

czytaj dalej »

Japoto – Japoto

|October 21, 2011|muzyka, płyty|Comments Off on Japoto – Japoto

Japoto

Ja po to poszedłem do sklepu. Nie żałuje. czytaj dalej »

Indigo Tree – Blanik

|January 19, 2011|płyty|1

Miniony rok 2010 był dobry dla polskiej muzyki. Między innymi dzięki tej płycie. czytaj dalej »

Everything Everything “Man Alive”

|October 1, 2010|płyty|3

Biorąc pod uwagę wysoki poziom mierności jaki zgromadził się wokół gatunku pop, kojarzenie go z płytą „Man Alive” jest przysłowiowym rzuceniem perełki między wieprze. Chodź z drugiej strony myśląc o tym albumie pcha mi się do głowy cytat z Fisza: “Za bardzo pop na podziemie, za bardzo podziemny na pop”

czytaj dalej »

We Call It A Sound – Animated

|July 17, 2010|płyty|Comments Off on We Call It A Sound – Animated

W muzyce We Call It A Sound jest pierwiastek nie dający się podrobić. To osobliwa mieszanka intrygującego ponuractwa i magnetycznego zrezygnowania. Może jest tu trochę oczywistego, młodzieńczego odkrycia, że reszta świata Cie nie rozumie. Jednak czwórce młodziaków z Wolsztyna nie sposób odmówić odpowiedzenia tego wszystkiego poprzez szokująco dojrzałą muzykę. czytaj dalej »

Bagińskiego Grunwald po raz drugi

|July 15, 2010|film, Historie z tapczanu, patronaty, styl życia|1

Dokładnie 600 lat temu doszło do jednej z największych ustawek w historii średniowiecznej Europy. Wygraliśmy, jednak celebrowanie 600 lecia zwycięskiej bitwy wciąż budzi skojerzenia z obciachem, niż pozbawioną ciężaru polskiej martyrolgi uryczostością. O miejsce Grunwaldu w polskiej świadomości rozpoczęła się jednak nowa bitwa. Czy i tym razem zatriumfujemy? czytaj dalej »

Lou Rhodes – Bloom

|June 1, 2010|płyty|1

BloomJest ładnie i tradycyjnie: gitara, bęben, bas, fajne pierdolniki w tle. I teraz pragnę przeprosić wszystkich fanów zespołu Lamb – z którym Lou Rhodes jest utożsamiana  – dla mnie największym problemem płyty Lou Rhodes jest sama Lou Rhodes. Owszem – strasznie ładnie śpiewa – ale przy piątym utworze jest już tylko strasznie. Strasznie nudno. czytaj dalej »

Bonobo – Black Sands

|May 5, 2010|płyty|2

O muzyce Bonobo ktoś mi kiedyś powiedział: „Wiesz, to jest tak szlachetny popik”. Pochylmy się nad tą na pozór niezobowiązującą recenzją.

czytaj dalej »